sobota, 14 marca 2015

Putin? Będę go zjadł..

Od dłuższego czasu mówi się o sytuacji na Ukrainie, o tym co dzieje się w Donbasie i o tym, jaki ten Putin jest zły. Czas nastał (uszy nadstaw - dop. 8), by na naszym blogu również pojawiło się co nie co w tym pasjonującym temacie. Dlaczego akurat teraz? Do napisania tej notki skłoniło mnie to rozporządzenie, czyli najnowszy pomysł naszych umiłowanych przywódców, tym razem zrealizowany bezpośrednio przez Panią Premierzycę Ewę Kopacz.

Władimir :)

Służba wojskowa?

Zgonie z rozporządzeniem może pojawić się konieczność przeszkolenia wojskowego. Jako że jestem leniwy, a jedyne wojny jakie prowadzę to te z lewakami w internecie, służba wojskowa jest mi nie w smak. I tu pojawia się pierwszy konflikt. Z jednej strony, jestem zwolennikiem przymusowego szkolenia wojskowego (krótkiego - by obyć się z bronią, poznać podstawy hierarchii i taktyki), ale z drugiej sam na takie szkolenie iść nie chce. Zatem, co do tego nowego rozporządzenia, uczucia mam mieszane. Poszukajmy zatem innych argumentów.

Zagrożenie?

Putin. Powoli zaczyna mi się wydawać, że Władimir Władimirowicz jest wszędzie, że jest odpowiedzią na wszystkie, nawet najgłupsze pytania. Wyobrażacie sobie odpowiedź na moje ulubione pytanie? -Jak żyć? - Putin. To chyba już wolę wersję -Nie zmuszaj się. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że potencjalny Władimir wyskakujący z lodówki to wcale nie jest przyjemna perspektywa. Dlaczego tak jest, dlaczego ciągle słyszymy o agresywnym prezydencie Rosji? Bo ktoś tego chce..

Kto i po co?

Pozwolę sobie zacząć od końca. Skoro Putin jest taki zły, to może trzeba go uspokoić? Może uciśnionym Rosjanom potrzebna jest demokracja? Nie wiem, czy kiedykolwiek w Rosji była prawdziwa demokracja, a od kilkuset lat Rosja ma się naprawdę dobrze i obawiam się, że Rosjanie nie potrzebują pomocy. No to co z tym Władimirem? Problem jest inny. Istnieje takie państwo na świecie, które jest po uszy zadłużone, a jego armia jest najpotężniejsza na świecie. Państwo, które pretenduje do bycia wybitnym imperium. Państwo, które potrzebuje wojny, by móc nadal bezkarnie produkować broń, sprzedawać ją i by odpowiedni ludzie mogli się na tym bogacić..

Rosyjski Okupant

Prawdziwy cel?

To wszystko dzieje się także w Polsce, tylko na mniejszą skalę. Omawiane rozporządzenie jest dokładnie po to, by ktoś mógł na tym zarobić. Najlepszym dowodem jest zwolnienie kilkunastu tysięcy żołnierzy zawodowych ze służby. Po co pozbywać się żołnierzy, jeśli jest zagrożenie? A no po to, żeby przeszkolić ochotników. Po co szkolić ochotników? Żeby pojawiła się perspektywa zakupienia nowej broni, a, przy okazji i mimochodem, zabranie części pieniędzy do kieszeni. A wiecie, co jest w tym wszystkim najgorsze? Że tak jest ze wszystkim w tym kraju.

Mrzonka

Zagrożenie ze strony Putina to mrzonka. Spadek ceny ropy na świecie powoduje spadek dochodów matki Rosji, a to ogranicza Władimirowi ruchy na arenie międzynarodowej w sporym stopniu. Do tego dookoła największego kraju świata wszędzie są porozstawiane bazy NATO. Wyciągam z tego wniosek, że ostatnią rzeczą o jakiej myśli Władimir Władimirowicz jest podbijanie świata. Ja zaś, o wiele większe zagrożenie upatruje z drugiej strony. Z Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi mają chrapkę na Pomorze Zachodnie i Śląsk, o czym piszę tutaj. Dość powiedzieć, że od czasów Bismarcka najbardziej przyjaźnie nastawionym do Polski kanclerzem Niemiec był.. Adolf Hitler. Ale to już temat na zupełnie inną opowieść.
Tak to właśnie wygląda
8

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz