niedziela, 1 marca 2015

Nie pytaj mnie o nią

Nie pytaj mnie o nią, znasz ją doskonale.. Jeśli wiesz skąd ten tekst pochodzi i kojarzysz, jaki jest dzisiaj dzień, już wiesz, o czym będzie ta notka. Będzie o tym, o czym jest utwór tak zatytułowany. O naszej ojczyźnie, a właściwie miłości do niej. Z okazji dnia pamięci Żołnierzy Wyklętych spróbuję odpowiedzieć na pytanie, za co kocham Polskę.

Eldo - Nie pytaj o nią

Język

O ile wartości, o których będę wspominał tak długo, jak długa będzie ta notka, są w jakiś sposób porównywalne i trudno wybrać najważniejszą, ja najbardziej cenię sobie naszą poczciwą polszczyznę. Dlaczego? Urodziłem się w Polsce i dzięki temu mogę mówić w tym pięknym języku, zgodnie uznawanym za najtrudniejszy na świecie. Ale dzięki temu, że nasza mowa jest taka trudna, nam, Polakom, jest o wiele wiele łatwiej uczyć się innych języków. Ta złożoność ma kolejną gigantyczną zaletę. Mnóstwo synonimów, możliwość mówienia w stylu potocznym, jak i oficjalnym, na dowolnym poziomie staranności i precyzji. A co, gdybym urodził się w Niemczech? Wydawałbym tylko rozkazy rozstrzelania.

Barwy

Nasza flaga. Dwa poziome pasy równej wielkości. Na górze biel, symbolizująca czystość i dostojność, na dole czerwień, która przypomina nam waleczność i odwagę. Ale także przelaną krew. Krew poległych, m.in. żołnierzy, którzy walczyli za Polskę po drugiej wojnie światowej. To wspaniałe, że mogę się utożsamiać akurat z tymi barwami, a nie na przykład z głupim egalite czy w ogóle nie mieć flagi jak pigmej. No i orzeł. Czy to nie cudowne mieć za godło białego orła? Lepszy biały niż czarny, jak u Prusaków, w Rosji czy w Austrii. Wszyscy trzej zaborcy mają w herbie czarnego orła. Przypadek? Nie sądzę. Orzeł tylko biały!

Wiara

Silnym i piekielnie ważnym spoiwem dla naszego kraju jest wiara katolicka. Wiele podstaw prawa, kultury i tradycji wywodzi się od nauk kościoła. Wielu z antypolaków próbuje opluwać katolików, bo wiedzą, jak silne jest to spoiwo wartości narodowych. Co ciekawe, za Hitlera też tak było. Kościół w Niemczech był w latach trzydziestych silnie atakowany. Pomimo iż jestem ateistą, bliżej mi do postawy prokościelnej, aniżeli antykościelnej. Już sam fakt, że bycie katolikiem w dzisiejszych czasach to swego rodzaju heroizm. Trudno jest wierzyć w Boga, gdy wszyscy i wszystko mówią o kościele tylko negatywnie. Heroizm to wytrzymać jeszcze minutę.


Bohaterowie

Kolejna rzecz, którą dała mi Polska, to historia. Cieszę się, że był moment, gdy Polska była potęgą. Cieszę się, że jak Turcy dostali łupnia pod Wiedniem, to tak szanowali Polaka, że aż nie uznali rozbiorów. Cieszę się na myśl o Kazimierzu Wielkim, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. Mamy wspaniałą historię i całe mnóstwo bohaterów. Weźmy Białoruś. Kraj właściwie bez historii. Czy też państwa w Afryce. Problem jednak polega na czymś innym. GnIDA, czyli film, który dostał oscara. Musimy bronić naszej historii! Zamiast tego podziwiamy kłamstwa. Czy za to umierali nasi dziadkowie?!
Ku waszej pamięci..!

Właśnie dlatego wybieram się dzisiaj do sympatycznej nadbużańskiej miejscowości, a więc do Wyszkowa (tylko jedna nitka metra mniej niż w stolicy!) na Marsz, w którym uczczę pamięć tych, którzy ginęli, bym mógł dzisiaj mówić po polsku i uczyć się historii naszego kraju. Historii, która zbliża się do końca, o czym ostrzegam w tym miejscu..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz