niedziela, 20 października 2013

Kordian naszych czasów

Kolejna notka nawiązuje do lektury licealnej, utworu Kordian Juliusza Słowackiego. Jest to nawiązanie delikatne, zatem żeby zrozumieć, trzeba wiedzieć o co chodzi. Bohater tytułowy zwiedził cały świat, szukając dobrej drogi dla Polski. Potem skończył na pochodzie komunistów..

Kordian.

wtorek, 15 października 2013

'Niedobry Królewicz Karolek'

Ostatnio coraz więcej czytam. Czytanie książek to wielka pasja ludzi już od wielu setek lat. Moja również. Znaczy. Nie, że już od wielu setek książek czytam lata. Po prostu.. Wróć. Nie mogę pisać. Nie powinienem. Pisanie jest złe. Macie okładkę, a ja spróbuję się ogarnąć.

Okładka książki.

sobota, 5 października 2013

Co mówi lis?

Witam. Jesteście właśnie świadkami mojego kolejnego powrotu do regularnego blogowania. Oczywiście, jest to, jak zwykle, obietnica bez pokrycia. Aczkolwiek warto mieć nadzieję. Zawsze warto mieć nadzieję. No dobra, nie warto. Nadzieja matką głupich. To będzie temat przewodni dzisiejszej notki.

Tak. Tyle słów by tu wystarczyło.

piątek, 20 września 2013

Jak uśmiercić człowieka w trzy sekundy?

Kolejna notka będzie bardzo ciekawa. Notka ta jest wyłącznie dla artystów. Bo morderstwo też może być sztuką. Można mordować w piękny sposób. Trzeba tylko potrafić. Najciekawsze sytuacje wychodzą po zabawach nożem, w żołądkach ofiar. Ale to wszystko nieważne. Przejdźmy do rzeczy - #morderstwo #nóż #wnętrze

Nóż. Kuchenny. Nie mam lepszego.

czwartek, 12 września 2013

Do biegu! Gotowi! Start!

Kolejna notka będzie ewidentnie nie dla przeciętnych sportowców. Chcemy czegoś więcej. Czego? Czytajcie dalej, a się przekonacie. Tekst dotyczy biegania, ale nie w takim sensie w jakim to sobie wyobrażacie. Choć dla niepoznaki wkleję zdjęcie jakiegoś sportowca. Może być tego:

Przeciętny sportowiec.

wtorek, 10 września 2013

Kolejny stracony dzień...

Dzisiejszy dzień, miał być zwykłym dniem, w tych jakże zwykłych czasach. Najpierw pobudka, potem wypad po śniadanie, powrót, jedzonko, prasowanie koszuli, kąpiel, whatever. Wszystko to, absolutnie bez używania mózgu. Automatycznie, jak robot. Najlepszym dowodem na to, jest sytuacja z osiedlowego sklepu. Sprzedawczyni prosiła mnie trzykrotnie abym ustąpił jej z przejścia. Bezskutecznie. Typowy nudny dzień, typowego bagiennego życia. Yhy.
To ja, każdego ranka.

wtorek, 3 września 2013

'Heroizm dla początkujących'

Kolejna notka, jest opinią o pewnej książce... Albo nie. Kolejna notka, jest czymś w rodzaju recenzji książki... Może jeszcze inaczej. Kolejna notka to hołd. Hołd dla Johna Moore'a, autora powieści heroizm dla początkujących. Biorąc pod uwagę mój brak czasu, fakt, że przeczytałem ją w 4 dni, musi porażać. I poraża. Poprzednią lekturkę (Proces), czytałem 3 miesiące.

Bohater. Nie mój.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Nie bądźmy rasistami.

Oto kolejna notka. Już byłem taki dumny, gdy coraz lepiej wychodziło mi niepisanie. Niestety, nie jest to takie proste. Ciągle mnie tu, ciągnie. Tym razem, kilka ciekawych wydarzeń, dotyczących ludzi oraz afroamerykanów. No dobra, ludzi, w tym afroamerykanów.

Afroamerykanin z Indonezji.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Co się robi w pracy?

Nom właśnie. To pytanie męczy wielu różnych świetnych blogerów. Mnie również. Ale co ja robię w pracy? No u mnie w pracy to tylko kilof, ruda i choroby popromienne. Tak! Pracuję w kopalni uranu.


Tu pracuję. W środku.

czwartek, 25 lipca 2013

Z cyklu: warto zajrzeć

Zdecydowałem się napisać coś tam o blogu mojego ziomka, mojego człowieka, Bartka. Zdecydowałem się tutaj, na taką formę. Nie lubię pisać o kimś, kogo znam, per 'autor bloga', 'twórca', 'konstruktor' etc. Wobec tego, Bartek, będzie w tej notce po prostu Bartkiem. Chyba.

Oto Bartek.

niedziela, 21 lipca 2013

O trawce, która potrafi ściąć ogrodnika

Ta notka jest poświęcona pozytywnym aspektom legalizacji marihuany. Mam nadzieję, że skłonię czytelników do refleksji, naświetlając sytuację tej biednej roślinki w naszym kraju. Myślałem o tym, czy nie powinienem na początku krótko scharakteryzować jej działania. Zdecydowałem się jednak tego nie robić. Wszyscy wiedzą, jak ona działa, a jeśli nie wiedzą, to mogą wpisać w google.

Liść. Wiecie czego.

niedziela, 14 lipca 2013

Wielcy, niepamiętani - Bond w spódnicy

Zdecydowałem się rozpocząć na moim blogu cykl, w którym będę opisywał wielkie postaci z historii naszego narodu. Oczywiście, może być też tak, że cykl skończy się na tym jednym poście i będzie najkrótszym cyklem w historii wszystkich cykli. Z tak trywialnego, cyklicznie występującego powodu, że nie będzie mi się chciało pisać. Akurat w tym mam wielki talent.

Oto bohaterka tej notki. Krystyna Skarbek.

niedziela, 7 lipca 2013

'Mam jeszcze osiem żyć, bo jestem ostry kot!'

Czemu to się dzieje? Czemu świat jest taki? Czy jest coś, co ma nad tym wszystkim władzę, co sprawuje znakomitą kontrolę nad naszym życiem? Czym on temu czemuś zawinił? Nie wiem. Ale to nie ważne, nie będzie to tematem mojej notki.

Wyglądał mniej więcej tak.

czwartek, 4 lipca 2013

Liczy się wnętrze

Tak właśnie. To jest temat kolejnej notki. Naprawdę.

Wnętrza

Wnętrza są różne. Duże, małe, tanie, kolorowe, czyste, eleganckie, staromodne, luksusowe, ciepłe, marmurowe.. hmm. Mogę tak długo. No ale już mi się nie chce. Każdy chciałby żyć we wspaniałym wnętrzu, ale czy w takim, jak na zdjęciu poniżej?

Wnętrze. Człowieka.

wtorek, 2 lipca 2013

Człowiek-kameleon

Czy ktoś z was marzył kiedykolwiek, by być niedostrzegalnym, dla żadnego, nawet najbardziej bystrego oka? Czy ktoś z was chciał kiedyś ukryć się pod peleryną niewidką i obserwować świat, który nie wie, że jest obserwowany? Czy ktoś z was chciałby zmieniać się tak, by w absolutnie doskonały sposób ukrywać się w środowisku? Czy ktoś z was miał nadzieję, zostać kiedyś człowiekiem-kameleonem?

To jest zwykły kameleon, nie ma nic wspólnego z ludźmi.

niedziela, 30 czerwca 2013

Nowa historia

Do tej notki przygotowywałem się bardzo długo. Samo postanowienie, o jej napisaniu, było trudne, a potem jeszcze należało pokonać wszystkie 'przeciw' w mojej głowie, żeby podjąć ten temat. Jak co bystrzejsi już zapewne zauważyli, napisałem (znaczy, jeszcze pisze, ale gdy będziecie czytali, to już napisałem).

Ciekawa opowieść

Post ten, to opowieść o filmie 'Nasze matki, nasi ojcowie'. Właściwie, to jest to miniserial (ale dalej będzie określany jako film) w trzech odcinkach i w reżyserii Philippa Kadelbacha. Opowiada o przygodach piątki przyjaciół. Są to:
Wilhelm Winter - oficer Wehrmahtu, główny bohater
Friedhelm Winter - brat głównego bohatera, również powołany do wojska
Charlotte - patriotka, w służbie dla kraju zaciąga się do opieki medycznej. Podkochuje się w Wilhelmie.
Greta - marząca o karierze śpiewaczki kobieta.
Viktor - facet Grety. Żyd.

'Było nas pięcioro'

środa, 26 czerwca 2013

Kieszenie

To nie moje, jbc.

Niespodzianka

Obudziłem się dzisiaj rano, jak gdyby nigdy nic, wykonywałem te same czynności, tak samo trywialne, jak każdego innego dnia, a więc wstałem, wziąłem prysznic, umyłem zęby, zjadłem śniadanie, sprawdziłem czy liczba odwiedzin na moim blogu dobiła już do miliona, czy nadal próbuje doczłapać się do dwustu, ubrałem się i… Nagle poczułem, że coś znajduję się w mojej kieszeni. Zatem odruchowo włożyłem tam rękę. Wyjąłem ją jeszcze szybciej. I wydałem z siebie jakiś dziwny dźwięk, coś podobnego do 'Auuuuuuu'. Po chwili okazało się, że w mojej kieszeni znajdowała się szpilka.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Widzę, spływam

Ten post będzie hołdem dla utworu, który mnie ostatnio urzekł. Świetnej nutki, której tytuł, stał się również tytułem tej notki.


     

Chciałbym tu krótko przedstawić czterech raperów, którzy nawijają na potrzeby tego utworu.

niedziela, 23 czerwca 2013

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny..

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany.. płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...


Deszcz poranny

Zdecydowałem się zacząć od pierwszej strofy wiersza Leopolda Staffa. Dlaczego? A no skojarzył mi się mocno z deszczem, zwłaszcza, że w liceum musiałem nauczyć się go na pamięć

Dzwoniący deszcz. Niestety do mnie.

sobota, 22 czerwca 2013

Wielka piłka zagości na Gibraltarze




Gibraltar to niewielkie terytorium zamorskie Wielkiej Brytanii leżące u wrót Morza Śródziemnego. Nam Polakom kojarzy się głównie ze śmiercią generała Władysława Sikorskiego, a w mniejszym stopniu także z turystyką. Od ponad 300 lat mieszają się tu wpływy brytyjskie i hiszpańskie, ponieważ o ten niewielki skalisty półwysep toczy się spór od 1713 roku, kiedy to Brytyjczycy zajęli te jakże bardzo atrakcyjne strategicznie tereny.

Kanapka z szynką

      Na początku tego wpisu chciałbym się przywitać. Cześć. Jestem młodym facetem, studentem i mieszkam na Mazowszu. Na tym blogu postaram się przedstawiać ciekawostki ze świata oraz takie, które zauważę 'na ulicy'.
      Jak już co bystrzejsi zauważyli, w tytule mamy kanapkę z szynką, o taką:
      Co jest w tej kanapce ciekawego? No właśnie sporo. Taką kanapkę (właściwie, to nie wiem, czy taką, ale to była kanapka z szynką), jadł sobie jeden z pasażerów francuskiego tramwaju. Pewnie nie był jedynym pasażerem tramwaju, który tego dnia jadł kanapkę z szynką. Wyjątkowość tego pasażera, polega na tym, że skończył w szpitalu.
      Gdy pasażer jadł sobie tę kanapkę, siedzący obok dwaj wyznawcy islamu poprosili, by wyrzucił tę kanapkę, ponieważ ona obraża ich uczucia religijne. Pasażer odmówił, a para muzułmanów rzuciła się na tego 'nietolerancyjnego obywatela', z pięściami.
      To niestety nie koniec zabawnych wydarzeń, związanych z tą sytuacją. Moim zdaniem para muzułmanów powinna być przykładnie ukarana, najlepiej chłostą. Chyba konsekwencje zostaną wyciągnięte, ale moje wątpliwości budzi inna sprawa. Według serwisu Parezja.pl, prawdopodobnym wydaje się, że we Francji zabronią spożywania kanapek z szynką w miejscach publicznych.  Wierzę, że to tylko plotki, i że nikt ostatecznie nie zdecyduje się na takie rozwiązanie.Oby, bo byłoby to chore. 
      Na koniec, pragnę zaprosić do obejrzenia dzisiejszego spotkania Brazylia vs Włochy w Pucharze Konfederacji. Będzie to pojedynek dwóch wspaniałych graczy, brazylijskiego gwiazdora Neymara oraz włoskiego nieobliczalnego napastnika Mario Balotelliego. Zapraszam!
Tak to właśnie wygląda
8