wtorek, 2 lipca 2013

Człowiek-kameleon

Czy ktoś z was marzył kiedykolwiek, by być niedostrzegalnym, dla żadnego, nawet najbardziej bystrego oka? Czy ktoś z was chciał kiedyś ukryć się pod peleryną niewidką i obserwować świat, który nie wie, że jest obserwowany? Czy ktoś z was chciałby zmieniać się tak, by w absolutnie doskonały sposób ukrywać się w środowisku? Czy ktoś z was miał nadzieję, zostać kiedyś człowiekiem-kameleonem?

To jest zwykły kameleon, nie ma nic wspólnego z ludźmi.

Kameleon

Kameleony to wbrew pozorom zwykłe zwierzęta. Jak każde mają swoje wyjątkowe zdolności. Najciekawszą z nich jest oczywiście zmiana barwy ciała. Służy ona, posługując się terminologią piłkarską, zarówno defensywnym, jak i ofensywnym aspektom życia. Wiadomo, jeśli drapieżnik nie widzi kameleona, to go nie zaatakuje, a jeśli to kameleon jest drapieżnikiem... Współczuję jego ofiarom. A po co ja to wszystko tutaj piszę? No w sumie to nie wiem.

Wyższy level

Jak zdolności kameleona wyglądałyby u człowieka? Odpowiedzi na to pytanie spróbował udzielić nam Woody Allen w reżyserowanym przez siebie filmie Zelig. Bohater tytułowy to Żyd, o dobrze kojarzącym się imieniu Leonard. Potrafił przeobrażać się jak kameleon, ale nie do końca to kontrolował. Zmieniał się wyłącznie w sytuacji zagrożenia. Potrafił nie tylko zmieniać kolor skóry, ale również zmieniać swój umysł. Gdy rozmawiał z lekarzami, zmieniał się w tegoż i rozmawiał o najbardziej skomplikowanych przypadkach, jak najbardziej wykwalifikowany profesor. Gdyby to było prawdą, byłbym pod wrażeniem. Najbardziej. Lecz niestety nie jest.. A może na szczęście..

Woody Allen jako Leonard Zelig

Peleryna niewidka

Kolejne zjawisko, o którym tu wspominam, to peleryna niewidka. Miał taką słynny Harry Potter z powieści J. K. Rowling. Ja również chciałbym mieć. I nie próbujcie oszukiwać, że wy nie, że wam niepotrzebna. Jak działa taka peleryna? Gdy człowiek się pod nią ukrywa, to go nie widać. Proste? Proste. A wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze? Można pod nią ukryć to, czego się nie chce widzieć. A w naszym kraju jest co ukrywać.

Bomba próżniowa

Ja najchętniej ukryłbym siebie, razem z bombą. Próżniową. Po czym myyyk, wycieczka do parlamentu. Wtedy małe bum i rozpylamy jakąś sprytną, lotną ciecz. Potem zaś duże buuuum i z sejmu oraz parlamentarzystów nie ma co zbierać. Wszystkich. A dlaczego tak? Bo są słabi.

Sprawiedliwym jest to, że silni mnożą się i rosną, a słabi giną. Inaczej świat stałby się domem inwalidów, co dopiero byłoby niesprawiedliwością.
Stanisław Wokulski

Tak to właśnie wygląda
8

2 komentarze:

  1. Pojawił się błąd w tym wpisie. Kameleon zmienia kolor, ale jest to spowodowane jego humorem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację Bartke. Wiki twierdzi, że jest to forma kontaktu z innymi osobnikami. Poza tym, zmiana barwy może być spowodowana temperaturą, natężeniem światła i właśnie humorem, oczywiście o tyle, o ile kameleon może mieć humor. :) To co opisałem, to raczej wyobrażenie kameleona ;)

    OdpowiedzUsuń