poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Największy Polak?

Cześć. Dzisiaj jest Lany Poniedziałek, ale święta nie przeszkadzają mi w pisaniu notek na bloga. Przeszkadzał mi za to brak świąt. Przez trzy tygodnie nie napisałem notki, skoro już mam szukać wymówki to najlepszą będzie właśnie brak świąt a przez to zabieganie. Zatem przeproszę moich czytelników po raz kolejny za zawieszenie pióra na kołku i złożę kolejną obietnicę bez pokrycia, że to się już więcej nie powtórzy.

Kołek



Od pióra zaczynając..

Wróćmy do tematu notki. Jeśli szukamy największego Polaka w dziejach, to całkiem niezłym pomysłem jest wyjście od pióra właśnie. Dlaczego? Nasz naród ma całe mnóstwo wieszczów, od których czasem aż głowa boli (Słowacki wielkim poetą był!). Jest zatem naprawdę wielu kandydatów, wśród szeroko pojętej rzeszy pisarzy polskich, do miana najwybitniejszego Polaka. Problem w tym, że żaden z nich nie wybija się ponad resztę. Jedni krzykną: Jak to, przecież Sienkiewicz, Trylogia, blablabla.. Ktoś inny na to: A Mickiewicz? Litwo, Ojczyzno moja!.. Jeszcze ktoś inny przywoła wspomnianego Słowackiego albo wspomni przywołanego Gombrowicza..
Nagroda Nobla..?

..jednak wśród nich warto wyróżnić Władysława Stanisława Reymonta. Tylko dlatego, że może się on pochwalić Nagrodą Nobla, uznawaną za jedno z najważniejszych dostępnych wyróżnień. Ja jednak zakwestionuję w tym miejscu sens przyznawania literackiej Nagrody Nobla w ogóle. Moim zdaniem, bardzo ważną składową w ocenie pracy twórcy jest styl, który nadaje swojemu utworowi. A jeśli jest czytany po szwedzku, to trudno, by tak istotny aspekt w jego twórczości ktokolwiek wziął pod uwagę, skoro styl jest tak naprawdę tłumacza.. 

..lub dwie..?

Kontynuując temat noblistów, przejdźmy do innej dziedziny, łatwiejszej do zmierzenia. Do Chemii. Jeśli jedna Nagroda Nobla nie ma znaczenia, to może naszego irytującego blogera przekonają dwie takie? Nie. A czemu tak? Odkrycie dwóch pierwiastków chemicznych jest oczywiście dużym sukcesem życiowym i chciałbym móc sobie taki wpisać w moje biedne CV, ale tych pierwiastków jest grubo ponad sto. I ludzie odkrywają nowe. Najwybitniejszy Polak nie może być jednym z wielu. Dlatego, jestem na nie. Trzy razy.

Trzy razy nie dla pani Marii.

Patrz w górę

Kontynuujemy poszukiwania wśród naukowców, ale tym razem spojrzymy nie w dół, w mikroskop, ale w górę, w niebo. Kolejną wybitną postacią, której temat należy poruszyć jest autor De revolutionibus orbium coelestium, a więc Mikołaj Kopernik. Typowy człowiek renesansu, który wszystko czego się dotknął, zamieniał w złoto. Był zdolnym dyplomatą, został między innymi wysłany do prowadzenia negocjacji pokojowych w 1520 roku. Negocjacje okazały się bezskuteczne, ale Kopernik zdążył wsławić się w tej wojnie obroną Olsztyna przed Krzyżakami, jako dowódca wojskowy. Przed śmiercią zdążył jeszcze uleczyć książęcego radcę, George'a von Kunheima. Genialny astronom, świetny wojskowy, dobry medyk i dyplomata. To jest wybitny Polak!

Być dowódcą..

Mieliśmy w historii lepszych dowódców. Para Józef Piłsudski i Roman Dmowski wybija się w tym kontekście na pierwszy plan. Już za dwa lata (dokładnie pierwszego lutego) będzie kolejna rocznica Sejmu Niemego. Wtedy minie trzysta lat. Dlaczego ta data jest taka ważna. Ponieważ uznaję ją za cezurę, za moment, w którym Polska przestała być wolna. W 1918 roku, dzięki pracy dwóch panów, ale również wielu innych nasza Ojczyzna stała się wolna. Co prawda tylko na dwadzieścia jeden lat, ale to jedyne takie lata w przeciągu niemal trzech wieków naszej historii. Ale żaden z tych panów nie będzie najwybitniejszy. Dmowski zbyt łatwo się usunął w cień, a Piłsudski zostawił nasz kraj z tragicznymi, sanacyjnymi elitami politycznymi..

Jeszcze jeden

Powinienem tu wymienić jeszcze wiele przykładów wielkich dowódców i władców. Kazimierz Wielki, Jan III Sobieski, Bolesław Śmiały.. Ale! Ten ostatni nie mógłby być stawiany za wzór, drugi to właściwie tylko odsiecz (za którą Turcy, skądinąd, szanują nas do dziś), a Kazimierz nie potrafił zdobyć nawet dostępu do morza! Mogę tak długo, ale już dość. Na specjalne wyróżnienie zasługuje jednak jeszcze jeden człowiek. Adam Małysz Jan Paweł II. Jest w sercach wielu Polaków, miał duży wpływ na życie wielu z nas, ale patrząc obiektywnie, gdyby Benedykt XVI był naszym rodakiem, to z niego byłbym bardziej dumny. To jednak temat na oddzielną historię..

Nicolaus Copernicus..?

Jaka jest pointa tej notki? Nie ma czegoś takiego, jak najwybitniejszy Polak w historii. Możemy sobie robić indywidualne rankingi, plebiscyty, pojedynki.. Ale każdy jest dobry w czym innym i trudno porównywać zasługi Jana Pawła II do Marii Skłodowskiej-Curie. Każdy sprawdziłby się w innej sytuacji i każda taka ocena byłaby subiektywną opinią każdego z nas. Ja zatem, nie podejmuję się tutaj ostatecznego rozstrzygnięcia. Najpewniej czułbym się, mając teraz w kraju wszystkich wyżej wymienionych. Szepnę jednak, że gdybym miał wskazać nieubłaganym palcem tylko jednego, wybrałbym Kopernika. W końcu najlepszy piłkarz świata, jak raz kopnął ziemię, tak do tej pory się kręci!

Tak to właśnie wygląda
8

1 komentarz:

  1. Fryderyk Chopin. Żaden inny Polak nie inspiruje milionów ludzi na świecie tak jak on to robi nieustannie przez 200 lat. Tylko jego nazwisko zna prawie każdy na świecie.

    OdpowiedzUsuń